Dzień jak codzień. Nic kompletnie się nie dzieje. Od kad zamknęli Zbyszka minęło już prawie dwa miesiące. Nie radzę sobie tutaj. Jestem kompletnie sama, a rodzina jest daleko i tak strasznie za nimi tęsknię. Najgorsze jest chyba to, że nie mam poczucia bezpieczeństwa.. Każdy dzień bez niego to jakaś masakra. Wszyscy mi mówią, że będzie dobrze, że mam się nie przejmować, ale nikt nie jest w takiej sytuacji jak ja i wszystkim łatwo się mówi. Nie mogę przestać myśleć o tym wszystkim co będzie dalej? Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i jest naprawdę ciężko. Postanowiłam napisać tego bloga ponieważ może ktoś zrozumie co czuje. Jestem za granicą w obcym państwie sama.. Będę starała się opisywać każdy mój dzień.
Dodaj nowy wpis